czwartek, 24 stycznia 2013

Kwiaty skąpane w gesso

Kocham papierowe kwiaty, ale mix kolorów doprowadził mnie do szału.
 Dziś przedstawiam Wam kwiaty skąpane w gesso (i nie myślcie, ze kolor czerwony łatwo bylo zamalować) a cała katka ciężka... jak wiaderko farby.
Kartkę zgłaszam na impreze urodzinową SCRAPCAFE.



Za wykrojnikami nie przepadam, a kolorystyka gotowych elementów byla jeszcze gorsza. Ale wybrnęłam z problemu gdy całość ukryłam pod bielą i lekko psiknełam mieniącym się błekitem.


Kwiaty usztywnione gesso bardzo mi odpowiadają, są takie... gipsowe? :)

Pierwszy raz sięgnęłam po sypki brokat :)


A cała kartka pięknie się mieni w mistach i brokacie (zdjecia nie oddaja tego w 100%) kartkę zglaszam na "Brokatowe Wyzwanie" sklepiku Na-strychu.


4 komentarze:

  1. Ania, a probowalas wczesniej wybielic te czerwone rozyczki? ;) w bliczu (tym wodnym, najtanszym) rozcienczonym woda, delikatnie wybielic, nakladajac pedzelkiem delikatnie blicz, na pewno straca czerwien, wysuszyc i pomalowac, wtedy nie trzebaby kilku warstw gesso, tak mysle. A moze nawet tak wybielona bylaby ladniejsza? :) Swietna ramka dziurkaczowa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. a jak przeczytałam tytuł posta to pierwsze co pomyślałam, że Ci gapo -wpadło przez przypadek i już widziałam Twoja wściekła minę jak ułożyłaś w myśli kompozycję i masz 3 ostatnie różyczki (już tez zamówiłaś nową porcje w sklepie internetowym ale jeszcze nie dotarły) i BACH! Wyciągasz czerwoną, krwistą różyczkę z lepkiego gesso i cała Twoja buzia jest czerwona bo wizja kartki upadła, hehe, Czytam dalej a tu dupa. oj Anka! Oszukałaś mnie!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękujemy za udział w wyzwaniu Na Strychu!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne są Twoje prace - pod każdym postem można pisać same superlatywy :)
    Ewa
    http://skoknaszafe.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń